historiaarchiwumprojektantkikontakt
Jak zostać projektantem detektywem?

Strona poświęcona nieznanym i mało znanym polskim projektantkom, tworzącym w latach 1950–1990. Projekt jest próbą odnalezienia odpowiedzi na pytanie: gdzie się podziały wszystkie projektantki?

Na początek...

Informacji dotyczących kobiet w polskim projektowaniu graficznym lat 1950–1980 trudno doszukiwać się w internecie. Najlepszym miejscem do poznania historii są magazyny, czasopisma, katalogi i książki z tamtych lat. Gdzie je znaleźć? W bibliotece!

Czy w Projekcie
są projektantki?

Poszukiwania rozpoczęłam od „Projektu”. Czasopismo to wydawane było przez 36 lat, jak sam podtytuł mówi tematyka poruszana w miesięczniku, dotyczyła „sztuk wizualnych i projektowania”. Ostatecznie „Projekt” okazał się głównym źródłem informacji, tam również po raz pierwszy zobaczyłam prace stworzone przez Lilianę Baczewską, Bożenę Rogowską oraz Danutę Żukowską.

Który projekt
był pierwszy?

We wspomnianym czasopiśmie przedstawiany był szeroki wachlarz form graficznych. Od znaczków pocztowych, okładek, znaków graficznych, opakowań po plakaty i ilustracje. Niektóre nazwiska twórców nieustannie pojawiały się na łamach miesięcznika, inne zaś znikały na zawsze po przejściu na następną stronę. Prace L. Baczewskiej, B. Rogowskiej i D. Żukowskiej były niejednokrotnie prezentowane w „Projekcie”.

Liliana Baczewska, plakat >
Bożena Rogowska, okładka >
Danuta Żukowska, plakat >

Życie online

Wybuch pandemii spowodował zamknięcie kluczowych w celach kontynuacji researchu instytucji takich jak biblioteki, muzea czy galerie sztuki. Sytuacja ta jedynie potwierdziła, że internet nie zawsze jest najlepszym źródłem informacji. Jednak pozostaje pytanie – co dalej?

Gdzie jest Traktor?

Wycinki prasowe

List do Kanady

Przypadkiem trafiłam na adres korespondencyjny Liliany Baczewskiej w Toronto. Nie byłam pewna czy jest on aktualny, jednak biorąc pod uwagę, że projektantka w 1968 roku przeprowadziła się do Kanady – postanowiłam zaryzykować. Następnego dnia list wyruszył w podróż.

Historia ukrytych plakatów

Muzeum Plakatu w Wilanowie posiada ogromny zbiór prac polskich projektantów i nie tylko. Aby dowiedzieć się więcej o wybranych projektantkach i lepiej poznać ich twórczość, umówiłam wizytę. Po przyjeździe zostałam poinformowana, że plakaty przechowywane są w specjalnym pomieszczeniu, a wgląd nie jest możliwy. Zamiast tego mogę przejrzeć teczki.

W teczkach znajdowały się reprodukcje plakatów, wydrukowane na niewielkich rozmiarów papierze fotograficznym. Dodatkowo każda z prac była w miarę możliwości dokładnie opisana. Niekiedy pojawiały się wycinki prasowe czy broszury z wystaw. Chociaż nie mogłam zobaczyć oryginałów, a tym bardziej ich udokumentować, w teczkach znalazłam wiele nieznanych wcześniej prac projektantek. Niestety jedna z teczek, dotycząca Liliany Baczewskiej, była niemalże pusta.

Czy był ktoś jeszcze?

Dane zostały opracowane na podstawie pięciu katalogów z wystaw projektowania graficznego w Polsce z lat 1950/1960. Łącznie we wszystkich katalogach kobiety stanowiły 21% prezentowanych twórców, pozostałe 79% to mężczyźni. 

ODKRYJ ARCHIWUM

W trakcie poszukiwań trafiłam również na prace wykonane przez inne projektantki. Chociaż w większości przypadków nie posiadam zbyt wiele informacji na ich temat, a niekiedy pod nazwiskiem figuruje tylko jeden projekt, stworzyłam trzy kolekcje uwzględniające również te materiały. Dlaczego? Po pierwsze, aby przedstawić twórczość polskich projektantek oraz po drugie...

Nieoczekiwany
zwrot akcji

Po kilku miesiącach bez odpowiedzi pogodziłam się z myślą, że nieznajomy mieszkaniec Kanady otrzymał mój list… Przynajmniej był po polsku. Szukając innych sposobów kontaktu trafiłam na książkę Polscy artyści plastycy w Kanadzie, gdzie znajdował się krótki biogram Liliany Baczewskiej. Skontaktowałam się z Katarzyną Szrodt, autorką wspomnianej publikacji, a następnie kontynuowałam rozmowę z Kiką Misztelą, która dostarczyła mi wiele informacji o Lilianie Baczewskiej.

Rozmowa
z Danutą
Żukowską

Zdjęcie Danuty Żukowskiej z młodości.

Projekt się spodobał, redakcja chciała kolejne, więc zwróciłam się do dobrych grafików tj. Urbaniec, Freudenreich, Hołdanowicz. Ostatecznie trochę głupio wyszło, bo okazało się, że mój plakat wyszedł najlepiej. Może przypadek, może innym projektantom nie podobała się ta tematyka.

Dzięki uprzejmości projektantki rozmowa odbyła się w dniu 21.01.2021 r.